Po przemyśleniu:
Uważam, że wyżej wymienione ustawienia, są przesadzone pod względem trudności. Doba zajmuje 20 minut. W tym czasie każdy gracz będzie miał przymus picia różnych napoi. W praktyce wyjdzie tak, żeby normalnie pograć, gracz będzie musiał wypijać co najmniej 2 butelki czegoś tam w 10 min, bo zaczną wpływać jakieś negatywne efekty (pewnie slow, odwrotność haste lub weakness).
Przykład:
Gracz A chce wyruszyć poszukać jakichś mało rozkopanych miejsc dla kopalni. Podróż zajmuje przykładowo 30 min, bo przeszedł z okolic centrum aż na jakąś krawędź mapy. W tym czasie gracz A musiał oczywiście coś zjeść i wypić dostateczną ilość butelek by nie zdechnąć. Jeżeli droga mu zajęła 30 min to gracz musiał wypić ok. 8 butelek zwykłego soku, wody lub brudnej wody, co negatywnie wpłynie na jego zapasy jedzenia. Możliwe, że miał sok z zlotej marchwi lub arbuza, to w takim razie musiałby wypić 2 butelki takiego soku.
Gracz A jeżeli chce wrócić, to musi mieć te same zapasy. Brudna woda jet prawie wszędzie, co nie spowoduje mu problemu z piciem, ale za to z jedzeniem będą problemy. Ale gracz A po coś tam poszedł nie? Doliczmy do tego jakiś czas kopania i wyjdzie nieciekawy wynik. Bogatsi gracze będą traktowali ten mechanizm jako kula u nogi,ale mniejsi będą mocniej cierpieli.
Wspomnę jeszcze to, że początkowy gracz ma 20 minut na skołowanie cobbla, piachu i opał, by zrobić butelkę. No i oczywiście dobrze by było jakby wiedział, że musi to zrobić i to dość szybko.
Propozycja:
- Przedłużyć czas do 2 lub 3 minkraftowych dób (40 min/ 1h). Ten czas powinien pozwolić nowym na dotarcie do wody, doświadczonym na nie denerwowanie się, że muszą cały czas łazić za kolejnymi butelkami soczku, a wyprawy byłyby mniej wymagające po tym względem.
- Możliwość nadpicia. Miałoby to swoje efekty np. weakness, ale postać miałaby w "sobie" więcej zamagazynowanej wody.
- Buff napoi. Woda i soki dawałyby 30% nawodnienia, sok jabłkowy 50%. "złote" soki nie miałyby różnicy, lecz sok z złotej marchwi powinien raczej mieć Speed II.
I tyle. Jak coś jeszcze wpadnie do głowy to dam oczywiście znać
Uważam, że wyżej wymienione ustawienia, są przesadzone pod względem trudności. Doba zajmuje 20 minut. W tym czasie każdy gracz będzie miał przymus picia różnych napoi. W praktyce wyjdzie tak, żeby normalnie pograć, gracz będzie musiał wypijać co najmniej 2 butelki czegoś tam w 10 min, bo zaczną wpływać jakieś negatywne efekty (pewnie slow, odwrotność haste lub weakness).
Przykład:
Gracz A chce wyruszyć poszukać jakichś mało rozkopanych miejsc dla kopalni. Podróż zajmuje przykładowo 30 min, bo przeszedł z okolic centrum aż na jakąś krawędź mapy. W tym czasie gracz A musiał oczywiście coś zjeść i wypić dostateczną ilość butelek by nie zdechnąć. Jeżeli droga mu zajęła 30 min to gracz musiał wypić ok. 8 butelek zwykłego soku, wody lub brudnej wody, co negatywnie wpłynie na jego zapasy jedzenia. Możliwe, że miał sok z zlotej marchwi lub arbuza, to w takim razie musiałby wypić 2 butelki takiego soku.
Gracz A jeżeli chce wrócić, to musi mieć te same zapasy. Brudna woda jet prawie wszędzie, co nie spowoduje mu problemu z piciem, ale za to z jedzeniem będą problemy. Ale gracz A po coś tam poszedł nie? Doliczmy do tego jakiś czas kopania i wyjdzie nieciekawy wynik. Bogatsi gracze będą traktowali ten mechanizm jako kula u nogi,ale mniejsi będą mocniej cierpieli.
Wspomnę jeszcze to, że początkowy gracz ma 20 minut na skołowanie cobbla, piachu i opał, by zrobić butelkę. No i oczywiście dobrze by było jakby wiedział, że musi to zrobić i to dość szybko.
Propozycja:
- Przedłużyć czas do 2 lub 3 minkraftowych dób (40 min/ 1h). Ten czas powinien pozwolić nowym na dotarcie do wody, doświadczonym na nie denerwowanie się, że muszą cały czas łazić za kolejnymi butelkami soczku, a wyprawy byłyby mniej wymagające po tym względem.
- Możliwość nadpicia. Miałoby to swoje efekty np. weakness, ale postać miałaby w "sobie" więcej zamagazynowanej wody.
- Buff napoi. Woda i soki dawałyby 30% nawodnienia, sok jabłkowy 50%. "złote" soki nie miałyby różnicy, lecz sok z złotej marchwi powinien raczej mieć Speed II.
I tyle. Jak coś jeszcze wpadnie do głowy to dam oczywiście znać