Nie wiem
Gatunek : RAP
Tekst :
Szybka reanimacja nie ma co się zastanawiać,
Jest taka ładna i nie chcę jej zostawiać,
Choć, co prawda martwa, ale mi nie przeszkadza,
Jak nekromanta, obudzę w niej diabła,
Będzie mnie błagać, abym to coś z niej zabrał.
Wykręcę ręce ci w strony zewnętrzne,
Czym prędzej wiejże, robi się niebezpiecznie,
Opróżniam serce, jak żołądek modelce,
Nie, zgrywam morderce, mam do tego intencje,
Pierwszy czerwiec, pierwsza na pierwszym piętrze,
Ktoś z raną w pięcie, poszukuje swe dziecię,
Stęka i jęka nie potrafi przestać drzeć się,
To, chyba ten ojciec co pozamykał ich w piekle,
Już mu lepiej, choć jeszcze został jeden,
Gatunek : RAP
Tekst :
Szybka reanimacja nie ma co się zastanawiać,
Jest taka ładna i nie chcę jej zostawiać,
Choć, co prawda martwa, ale mi nie przeszkadza,
Jak nekromanta, obudzę w niej diabła,
Będzie mnie błagać, abym to coś z niej zabrał.
Wykręcę ręce ci w strony zewnętrzne,
Czym prędzej wiejże, robi się niebezpiecznie,
Opróżniam serce, jak żołądek modelce,
Nie, zgrywam morderce, mam do tego intencje,
Pierwszy czerwiec, pierwsza na pierwszym piętrze,
Ktoś z raną w pięcie, poszukuje swe dziecię,
Stęka i jęka nie potrafi przestać drzeć się,
To, chyba ten ojciec co pozamykał ich w piekle,
Już mu lepiej, choć jeszcze został jeden,