Ciekawostka dla lubiących japoński - Wersja do druku +- fCraft.pl (https://fcraft.pl) +-- Dział: Społeczność (https://fcraft.pl/forumdisplay.php?fid=13) +--- Dział: Rozmowy ogólne (https://fcraft.pl/forumdisplay.php?fid=15) +--- Wątek: Ciekawostka dla lubiących japoński (/showthread.php?tid=1577) |
Ciekawostka dla lubiących japoński - Mototata - 10.11.2017 Znalazłem ciekawostkę. Na odwrocie drzeworytu przedstawiającego legendarnego samuraja Saito Dosan'a znaleziono ręcznie spisaną relacje z wyprawy poddanego cesarza Ributaa. Być może niektórych zainteresuje. oto tłumaczenie tekstu: Relacja Daimyō Motodada z wyprawy do Czerwonego Smoka W czwartym dniu tygodnia - moku yōbi udałem się na wezwanie Pani Hekutoki-san na zachodnią granicę królestwa gdzie ponoć przebywa Ryū - smok którego Pani Hekutoki-san stworzyła albo swoją magiczną mocą przyzwała na te tereny. Bardzo byłem ciekaw czy smok ten jest zwykłym smokiem jakich pełno w krainie yīngyǔ Owari (zwanej przez barbarzyńców Enderu) czy też jest to Ryū Ognisty - Posłaniec Ryūjin Watatsumi'ego, boga oceanów. Ponieważ nie mogłem opuścić ziem Jauzamura na długo, postanowiłem udać się na zachodnią granicę przez krainę Shita zwaną przez barbarzyńców Netheru. Zostawiłem wierzchowce oraz służbę w domu i samotnie przeszedłem przez wrota Jigoku-no-mon do krainy Shita. Odkąd Daimyō Pohebaki został Shōgunem krain północnych oraz Shita podróżowanie przez Netheru jest łatwe i nawet przyjemne. Dotarcie do wrót prowadzących do ziem Pani Hekutoki-san trwało krótką chwilę. Tam postanowiłem poszukać innych wrót, prowadzących bezpośrednio do Smoka. Z obliczeń wykonanych według mapy rysowanej przez Lękliwego Ducha Map (rysuje tylko wtedy kiedy wszyscy śpią i nie ma nikogo w pobliżu) wynikało że wrota powinny znajdować się w tej okolicy w kierunku południowym. Tak wpadłem w straszliwą pułapkę zastawioną na niczego nie spodziewających się podróżnych przez demona _Hapyy_. Pułapka była tak skonstruowana żeby nie można było przejść przez Jigoku-no-mon. Już na zawsze miałem pozostać uwięziony w świecie demona. Nie można było tam jeść, pić ani przemawiać. Nawet honorowe seppuku było tam niemożliwe. Mój miecz tachi i inne drogocenne przedmioty wpadłyby w ręce demona lub przepadły na zawsze. Na szczęście Cesarz Ributaa リブタ nazywany przez barbarzyńców Libterem uwolnił mnie z pułapki. Niech Budda czuwa nad nim i jego oświeconą duszą. Jeśli _Hapyy_-san jak twierdzi nie jest demonem i pułapkę Jigoku-no-mon stworzył niechcący to jaki mamy na to dowód? Przecież każdy demon przyłapany w szkodzie będzie tak twierdził. Lis zaprzeczy że jest lisem jeśli myśliwi polują akurat na lisa a z obejścia znikają kury. Pułapka była stworzona w sposób przemyślany. Miała uniemożliwić wyjście z wrót Jigoku-no-mon. A jeśli się nie wyjdzie z Jigoku-no-mon to nie można do nich też wejść. Porozmawiam o tym z Daimyō Pohebaki moim drogim przyjacielem, którego Budda pobłogosławił wieloma przymiotami godnymi króla, oraz z Panią Hekutoki-san i innymi oświeconymi poddanymi Cesarza. Daimyō Motodada głowa klanu Borsuka poddany Cesarza Ributaa przez barbarzyńców zwanego Libterem RE: Ciekawostka dla lubiących japoński - Milo - 11.11.2017 Ciekawa opowieść. RE: Ciekawostka dla lubiących japoński - Ilidumb - 11.11.2017 Ale cóż ze smokiem przyzwanym przez Hekutoki-san? RE: Ciekawostka dla lubiących japoński - Mototata - 11.11.2017 To właśnie jest ta ciekawostka. Bo na dynmapie pojawił się smok. Czerwony. RE: Ciekawostka dla lubiących japoński - Ilidumb - 11.11.2017 Znalazłem w ciągu 15 sekund. Brawo Hekutoki-san! |